Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 7 października 2013

Twinning


Biegł ile tylko miał sił, słysząc szczekanie psów z pobliskich domów. Ich ujadanie mroziło mu krew w żyłach. Poruszał się wzdłuż zabudowań, trzymając się źródeł światła. Czasami przestraszony padał na ziemię albo chował się za drzewami, jak tylko usłyszał czyjeś głosy. Przerażony wstrzymywał wtedy oddech, bojąc się wykrycia. Nie podnosił się, zamykając oczy, jakby od tego zależało jego życie. Twarzą przywierał do podłoża. Leżąc rozpostarty pod gołym niebem, odnosił wrażenie, że to nie mogło dziać się naprawdę.